Konkurs literacki „Robert Oszek oczami uczniów”
– utwory nagrodzone w roku 2014/2015
Jakub Silski
Robert Oszek (tekst piosenki w stylu rapowym)
Mogłem żyć spokojnie na niemieckich okręcikach,
pić niemieckie wina na niemieckich bankiecikach.
Mogłem też udawać Niemca z krwi i kości,
a upadłej Polsce tylko życzyćwytrwałości.
Później na Szlezwiku mogłem ostrzelać Westerplatte,
mogliście mnie nazywać niemiecko-polskim katem.
Mogłem być pupilkiem niemieckiego dyktatora
i z biegiem czasu mogłem zmienić się w potwora.
Wróciłem do ojczyzny, kiedy mnie potrzebowała,
kiedy - wiem - cierpiała i o wolność zapłakała.
Na „Korfantym” postrachu Niemców, chorągiew powiewała.
Widząc polskie barwy, rzesza o wolność nas błagała.
Ref.: Nie wiedziałem co mam robić, czy uciekać, czy powracać,
jaką cenę mam zapłacić za wolność mego kraju (x4)
l gdy patrzę na was z góry, to serce mi się kraje.
Wielu ludzi, wielu młodych o niczym nie pamięta,
kiedy krew wylana za takiego delikwenta,
przez lata okupacji, dowodziliśmy własnej racji.
Żyjecie w wolnym kraju, o nic nie walczycie.
Możecie iść do szkoły i stajecie już na szczycie.
O nic więcej was nie proszę, tylko pamiętajcie
o ludziach, którzy ginęli także za was.
Pamiętam kiedy w wojsku był tylko groszek,
a ja nazywam się ROBERT OSZEK !
Julia Bortlik
Wiersz o kapitanie Robercie Oszku
Robert Oszek urodził się w Zaborzu,
Miał zostać księdzem,
Lecz wciąż myślał o morzu.
Gdy miał piętnaście lat,
Ruszył w wielki świat,
By poznać morza wody,
skosztować morskiej przygody.
Przypłynął do Meksyku
I za wypuszczenie robotników,
Którzy strajkowali,
Roberta do więzienia dali.
Potem młody Oszek poszedł do marynarki,
Wojował i wygrywał wszystkie ciężkie walki.
Wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej
I Górnego Śląska bronił też,
Na wrogów rzucał się jak zwierz.
Ma już nasz marynarz dwadzieścia cztery lata,
Kiedy dostaje tytuł kapitana.
Działał w Związku Powstańców Śląskich,
Bo musiał coś robić,
A pracował w hurtowni jako kierownik.
Zmarł w Katowicach i tam był pochowany,
potem trochę zapomniany,
Lecz zasłużył sobie na tytuł bohatera.
A po bohaterach pamięć nie umiera...
Arkadiusz Kubek
Kapitanie nasz!
Kapitanie nasz!
Patronie nasz!
Ty, co dowódcą w powstaniu byłeś,
W historii się wsławiłeś.
Dziś na naszym sztandarze królujesz,
Naszej szkole patronujesz.
Kapitanie nasz!
Patronie nasz!
Zwycięzco powstania trzeciego,
O wolny Śląsk walczyłeś,
Nam wolność dałeś,
Ślązakom życie uratowałeś.
Agnieszka Rogacka
Nasz Patron
Robert Oszek jest postacią bardzo znaną,
I przez wszystkich podziwianą.
Każdy go zna – nawet i ja.
Szkoła wybrała takiego Patrona
Dla naszej „Jedynki” grona.
Wszyscy zgodnie wybrali jego,
Ponieważ trafił do serca naszego.
Robert Oszek nie lękał się niczego,
Więc weź z niego przykład, drogi kolego!
Wiktoria Mól
Pytanie do Kapitana
Panie Kapitanie, mam do Pana szczere pytanie
i proszę, niech Pan odpowie na nie.
Potrzebuję Pańskiej rady,
bo tylko Pan umie rozwiązywać takie sprawy.
Problem jest takiej natury,
że moja głowa jest pusta,
a serce nie wie, kogo ma słuchać.
Rodzice mówią, że mam być lekarką,
a ja nie chcę nią być.
Marzę o byciu piosenkarką!
Proszę, niech Pan Kapitan pomoże,
przecież o nic więcej Pana nie proszę.
Jeśli Pan znajdzie odpowiedź na me pytanie,
to niech Pan szepnie mi do ucha,
proszę, to rozwiązanie.